Kolejny mecz wyjazdowy zakończył się porażką z liderem IV – ligowej tabeli Barciczanką Barcice. Bramka zdobyta w 3 min przez Fabiana Fałowskiego zawodnika grającego kiedyś w I ligowej Sandecji Nowy Sącz rozwiała wszelkie nadzieje na korzystny wynik.
BARCICZANKA BARCICE - GKS GLINIK GORLICE
3:0
(2:0)
Fabian Fałowski 3 min
Krzysztof Tarasenko 34min
Piotr Pastuszak 83 min
Sędzia. Wojciech Curyło Kraków
Widz 100 w tym grupa 40 osobowa grupa kibiców z Gorlic która dopinguje swój zespól w trudnych chwilach
Zółte kartki:
Fabian Fałowski oraz Ignacy Gomulak
GKS GLINIK GORLICE
Przemysław Harwat, Krystian Baran, Wociech Chorobik ( 75' Bartłomiej Janik), Robert Cionek, Jakub Dziedzic, Ignacy Gomulak, Wojciek Laskoś, Dominik Retel, Mateusz Stępień, Piotr Stępkowicz
REZERWA :
Bartłomiej Janik
BARCICZANKA BARCICE
Kamil Szewczyk, Fabian Fałowski ( 83' Wojciech Kalisz) , Bartłomiej Garwol, Bartłomiej Kołdras, Łukasz Krupa, Marek Nowak (83' Arkadiusz Zawiślan), Piotr Saratowicz, Paweł Szczepanik, Krzysztof Tarasek, Krzysztof, Tokarczyk (75' Piotr Pastuszczak), Tomasz Zawiślan
REZERWA
Jakub Bieniek, Konrad Brdej, Wojciech Kalisz, Artur Majchrowski, Piotr Pastuszczak, Tomasz Tokarczyk, Arkadiusz Zawiślan
Dośrodkowanie w pole karne - piłkę przejął na 14 metrze syn byłego gracza Glinika Gorlice Tomasza Fałowskiego i uderzył w dłuższy róg bramkarza Przemysława Harwata nie dając mu żadnych szans na skuteczną interwencje.
W 34 min piłka przeleciała nad stoperami Glinika i trafiła do będącego na 8 metrze Fabiana Fałowskiego który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Glinika jednak zagrywa do Krzysztofa Tarasenki będącego na 6 metrze który skutecznym strzałem do pustej bramki podwyższa wynik meczu.
W kolejnych minutach w 35 i 37 min tylko dzięki skutecznej interwencji Przemysława Harwata nie doszło do podwyższenia wyniku który wygrał pojedynki z napastnikami Barciczanki.
Po przerwie Barciczanka posiadała w dalszym ciągu przewagę jednak nie była na tyle skuteczna aby podwyższyć wynik. W 83 min strzałem pod poprzeczkę z 10 metrów Piotr Pastuszak ustala wynik tego jednostronnego spotkania.
Glinik poza ambicją i bieganiem po boisku nie zagroził bramce gospodarzy. Brakowało jakichkolwiek akcji które mogłyby zakończyć się zdobyciem gola.
Warto wspomnieć ze na mecz z liderem tabeli przybyli goście w 12 osobowym składzie co skutkowało występem bramkarza Bartłomieja Janika w ataku po kontuzji Wojciecha Chorobika .
Na stronie klubowej zespołu Barciczanki można obejrzeć 5 minutowy filmik z tego spotkania. Widać dokładnie jak tracimy bramki.
Niestety spełnił się czarny scenariusz, po porażce w Barcicach nasz zespól został czerwoną latarnia tabeli. Mecz pokazał w jakim jesteśmy miejscu, należy zastanowić się co dalej zrobić aby jak najszybciej poprawić taki stan rzeczy. Należy podziękować tym zawodnikom którzy jeszcze są w zespole i jeżdżą na mecze - podsumował występ zespoły kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski.