W dniu 30 kwietnia piłkarze Glinika doznali drugiej porażki z rzędu w rozgrywkach IV ligi Małopolskiej w rundzie wiosennej. W wyjazdowym meczu nasi zawodnicy polegli z niżej notowanym w tabeli zespołem z Rytra.
POPRAD RYTRO -GKS GLINIK GORLICE
3:2
(1:1)
1-0 10 min Poczkalski Mateusz
1-1 24 min Ogrodnik Daniel
1-2 53 min Jabłczyk Mateusz
2-2 72 min Tokarczyk Sebastian
3-2 81 min Poczkajski Mateusz
GKS Glinik Gorlice wystąpił w składzie:
Janik Bartłomiej, Drąg Dawid, Laskoś Wojciech, Rząca Tomasz, Szary Marcin, Ogrodnik Daniel, Serafin Dawid (76' Martuszewski Dominik), Majcher Damian, Jabłczyk Mateusz (77' Czechowicz Konrad), Dziedzic Jakub, Wilczkiewicz Damian.
POPRAD RYTRO wystąpił w składzie:
Długosz Mateusz, Pawlik Michał, Ciężobka Grzegorz, Buk Adam (60' Tokarczyk Ireneusz), Ciężkowski Dawid
(88' Łękawski Wojciech), Dziedzina Konrad, Dziedzina Szymon, Pawlik Kamil (66' Filip Piotr) , Duda Maciej, Poczkajski Mateusz(84 Filip Jakub), Kysela Dawid
Przykrą niespodziankę zafundowali swoim licznie przybyłym kibicom do Rytra na mecz z Popradem piłkarze Glinika. Po słabym meczu ulegli zespołowi który walczy o utrzymanie się w lidze.
Poprad w sobotnie popołudnie rozegrał jedno z lepszych spotkań na wiosnę na swoim stadionie. Szybko strzelił bramkę bo już w 10 min autorstwa Mateusza Poczkajskiego, akcji z lewej strony zawodnik miejscowego Popradu ogrywa zawodników Glinika wychodzi sam na sam z Bartłomiejem Janikiem który próbuje ratować sytuację wychodząc z bramki skracając kąt jednak napastnik z Rytra mija naszego bramkarza i oddaje strzał do pustej bramki dając prowadzenie gospodarzą .
Jedna z nielicznych akcji Glinika w 24 min daje wyrównanie , Damian Majcher dośrodkowuje z rzutu rożnego do piłki wyskakuje Daniel Ogrodnik który głową z 8 m kieruje ją do bramki była to już siódma bramka tego 24- letniego obroncy który wyrasta na lidera w zepole pod względem zdobytych bramek.
Po przerwie drużyna Glinika wychodzi na prowadzenie akcje w 53 min rozpoczyna Daniel Ogrodnik dośrodkowuje w pole karne gdzie nogę dostawia Mateusz Jabłczyk i z dwóch metrów pokonuje bramkarza Popradu.
I to było tyle dobrego ze strony Glinika.
Mając prowadzenie w tym meczu Glinik nie potrafi dowieść go do końca. Bardzo słabo grająca druga linia przegrywa większość pojedynków w środku pola co stwarza zawodnikom z Rytra przedostać się pod pole karne gości. Po jednej z takich akcji gospodarze doprowadzają do wyrównania za sprawą Sebastiana Tokarczyka w 74 min. Po wyrównaniu zaczyna się brutalna gra zawodników z obydwu stron czego efektem są 3 czerwone kartki dwie otrzymują zawodnicy Glinika jedna gracz Popradu. W 77 min Konrad Czechowicz jako pierwszy, który na boisku przebywał kilka sekund otrzymuje od arbitra spotkania czerwień. W bezpośrednim kontakcie z przeciwnikiem sędzia spotkania dopatrzył się faulu naszego napastnika wręczając mu nieco pochopnie przepustkę do wcześniejszego opuszczenia boiska oraz za dwie zółte kartki boisko opuszczają w końcowych minutach spotkania Dawid Drag oraz Szymon Dziedzina.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w 81 min dośrodkowanie w pole karne piłka niefortunnie odbija się od jednego z obrońców Glinika , bramkarz Bartłomiej Janik próbuje interweniować jednak piłka odbija się od wewnętrznej części poprzeczki w wpada do bramki.
Jeszcze dwukrotnie w 90 min w sytuacji sam na sam Jakub Filip nie jest w stanie pokonać Bartłomieja Janika który broniąc jego strzały ratuje swoich kolegów z drużyny przed wyższą porażka.
Jest to pierwsza wyjazdowa porażka Glinika w pełni zasłużona. Tak doświadczony zespól nie powinien dać sobie strzelić goli mając prowadzenie w meczu w tak krótkim okresie czasu.
Pomimo utraty 3 bramek i tak formacja defensywna była najlepiej zorganizowana, bramki padały po akcjach ze środka pola i bocznych skrzydłach gdzie nasi zawodnicy przegrywali pojedynki z przeciwnikiem pozwalając zawodnikom z Rytra na stwarzanie sobie groźnych akcji pod naszą bramką.
Niektórzy gracze powinni jak najszybciej zresetować się po tym spotkaniu i wrócić do lepszej dyspozycji. Przed nami bardzo ważne dla układu tabeli kolejne mecze w których każda strata punktowa może okazać się utratą miejsca w czołówce tabeli.
- podsumował występ Kierownik Drużyny Andrzej Cetnarowski.