Niewiele ciekawego działo się na boisku w pierwszej połowie spotkania , obydwa zespoły grały w środku boiska nie stwarzając sobie sytuacji bramkowych.
GKS GLINIK GORLICE - KS SOKÓŁ BORZĘCIN GÓRNY
1:1
(0:0)
47' - Daniel Policht
84' - Jakub Dziedzic

GKS GLINIK GORLICE

Przemysław Harwat – Przemysław Rąpała, Dawid Drąg, Marcin Szary, Tomasz Rząca – Dominik Retel (55’ Mateusz Stępień), Dawid Serafin, Piotr Stępkowicz, Krystian Baran (71’ Konrad Czechowicz) – Mateusz Jabłczyk (63’ Wojciech Chorobik), Jakub Dziedzic
KS SOKÓŁ BORZĘCIN GÓRNY

Mariusz Mucek – Przemysław Bury, Rafał Ciesielski, Paweł Knap, Sergiusz Kostecki, Adnrzej Mika (72’ Kamil Szumlański), Dawid Mularz, Daniel Policht, Jakub Szumlański, Mateusz Wawryka, Mariusz Zabiegała (46’ Mariusz Łyduch)
Widzów 300
Sedzia: Sebastian Wiśniowski Tarnów
Żółte kartki:
Glinik G.: Dawid Serafin (x2), Jakub Dziedzic
Sokół B.: Daniel Policht, Andrzej Mika, Kamil Szumlański
Czerwona kartka:
Glinik G.: Dawid Serafin (70')
Pierwsze dośrodkowania w pole karne które mogło zaskoczyć bramkarza Sokoła miało miejsce w 41 min kiedy Mateusz Jabłczyk przewrotką próbował strzelać na bramkę jednak uderzenie przeszło obok słupka.
Minutę później w rewanżu Rafał Ciesielka z 10 metrów trafia nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Przemysława Harwata.
W 44 min indywidualna akcja od połowy boiska Dawida Drąga kończy się strzałem z 16 metrów wprost w ręce bramkarza.
Po przerwie w 47 min goście uzyskali bramkę w niecodziennych okolicznościach. Piłkę na swojej połowie boiska przejął Daniel Policht i widząc ze bramkarz Glinika wyszedł przed pole karne uderzył tak szczęśliwie ze piłka przelobowała zawodników wraz z bramkarzem i wpadła do bramki ku ogromnej radości zawodników Sokoła.
Po utracie bramki Glinik próbował odwrócić losy spotkania jednak próby w wykonaniu Krystiana Barana , Mateusza Jabłczyka czy Tomasza Rżący padały łupem bramkarza Mariusza Mucka. W końcówce spotkania w 82 min Jakub Dziedzic otrzymał piłkę w polu karnym i skutecznym strzałem w długi róg pokonał bramkarza Sokoła.
Wynik meczu sprawiedliwy żaden z zespól nie zasłużył na zwycięstwo. Gospodarze grając od 70 min w dziesiątkę po czerwonej kartce Dawida Serafina za wszelka cenę próbowali odwrócić losy meczu , chwała zawodnikom ze walczyli do końca .W 82 min wydarli przeciwnikowi zwycięstwo za sprawą Jakuba Dziedzica który bardzo przytomnie zachował się w polu karnym i uzyskał gola dzięki któremu Glinik uniknął porażki na własnym boisku podsumował spotkanie kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski.
