Przyjazd do Gorlic vice lidera tabeli zapowiadał emocje.
Nic z tego goście pozostawili po sobie marne wrażenie poza ilością kartek niczym innym nie przekonali do siebie gorlickiej publiczności. Przez całe spotkanie byli bezradni wobec agresywnie grających i zmotywowanych na ten mecz gospodarzy.
GKS GLINIK GORLICE- WATRA BIAŁKA TATRZAŃSKA 2-0 (0-0)
1-0 GRELA Konrad 71 min
2-0 DZIEDZIC Jakub 90 min
Zółte kartki- Glinik-Ogrodnik, Laskoś, Grela, Majcher,
Watra –Kalita, Kuchta, Olbrycht, Plata, Kosturka, Rabiański, Plata, Liwocz
Czerwona Plata w 89 min
sędziował: Sebastian Wiśniewski - Tarnów
GKS GLINIK GORLICE
TRENER Robert Cionek
Skład rezerwowy
Grzegorz Banaszek
Ignacy Gomulak
Mateusz Jabłczyk (70')
Marcin Machowski
TRENER: Kalita Mirosław
Skład podstawowy
Skład rezerwowy
Od początku gospodarze wykonując zadania postawione im przez trenera Roberta Cionka stwarzali sobie sytuację bramkowe, jednak piłka po strzałach Konrada Greli w 27 min Damiana Majchera w 9 min i 29 min przechodziła nad poprzeczką lub koło słupka bramki strzeżonej przez Krystiana Majerczyka. Jednak najlepszej okazji nie wykorzystał Tomasz Rząca który w 38 min z 6 m główkował wprost w ręce bramkarzowi.
W 48 min Konrad Dudek strzelił z 16 metrów nad poprzeczką i był to jedyny oddany strzał w kierunku bramki Przemysława Harwata oddany przez graczy z Białki Tatrzańskiej
W 57 min najskuteczniejszy w szeregach Glinika Damian Majcher uderza nad poprzeczką po dokładnym podaniu od Konrada Greli.
W 61 min wrzutka w pole karne trafia pod nogi Konrada Greli który z 8 metra trafia w słupek.
Pierwsza bramka padła z 71 min akcja z lewej strony rozpoczęta przez Jakuba Dziedzica dokładne prostopadłe podanie do Konrada Greli ten wychodząc na pozycję z bramkarzem trafia obok bramkarza do siatki.
Nie mogący pogodzić się z utrata bramki goście posuwali się do brutalnych fauli za które sędzia karał ich zółtymi kartonikami.
Swoją przewagę w tym meczu gospodarze udokumentowali zdobyciem kolejnego gola. Tym razem role odwróciły się. Dośrodkowanie w pole karne trafia do Konrada Greli który przedłuża piłkę do Jakube Dziedzica a ten będąc przed bramkarzem pokonuje go płaskim strzałem z 8 metrów.
Zwycięstwo naszego zespołu w pełni zasłużone choć trochę za niskie. Goście przez większość meczu bronili się całą drużyna na własnej połowie skutecznie wybijając z uderzenia nasz zespól. Jednak ilość stworzonych sobie sytuacji podbramkowych musiała zakończyć się golami dla naszego zespołu.
W końcowych minutach nasz zespól rozmontował ścianę obronną gości zdobywając dwie bardzo ładne bramki.
Po serii porażek odniesionych z tym zespołem w poprzednich latach tym razem to my byliśmy górą – podsumował występ zespołu kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski
