Glinik Gorlice w 20 kolejce IV ligi małopolskiej podejmował na własnym stadionie zespół z Bochni. Mecz znakomicie ułożył się dla przyjezdnych. Kibice, jeszcze dobrze nie zasiedli na trybunach a Glinik przegrywał już od 2 minuty 2:0. Takiego rozpoczęcia meczu nie spodziewał się nikt,a tym bardziej nasz zespół. Chcąc odrabiać straty tracimy kolejnego gola w 26 minucie. Piłkarze Glinika w tym meczu nie byli w stanie odrobić strat. Mecz kończy się zwycięstwem gości 0:3 i trzy punktu jada do Bochni.
GKS GLINIK GORLICE - BKS BOCHNIA
0:3
(0:3)
1' - Daniel Bukowiec
2'- Mirosław Tabor
26'- Daniel Bukowiec
Widzów: 250
Sędziowie: Szymon Wiśniowski, Łukasz Giemza, Michał Powroźnik
Kartki:
3' Santiago Casallas Alejandro
32' Jakub Dziedzic
85' Tomasz Rachwalski
GKS GLINIK GORLICE
Mariusz Różalski, Łukasz Kryszton, Marcin Szary, Piotr Gogola (85' Brach), Bartłomiej Olszanecki (60' T. Mituś), Kacper Kukla (20' Gomulak), Mateusz Dyląg, Patryk Skrzypniak, Dominik Martuszewski, Santiago Cassalas (65' Guilherme), Jakub Dziedzic (80' Setlik)
Rezerwa:
Krzysztof Mituś, Maciej Pabisz, Ignacy Gomulak, Guilherme Henrique Da Silva, Piotr Brach, Maciej Setlik, Tomasz Mituś.
BKS BOCHNIA
Robert Błąkała –Tomasz Rachwalski, Paweł Szot, Mateusz Kasprzyk, Bartłomiej Chlebek (70’ Aleksander Żarski), Dawid Grzyb, Daniel Bukowiec, Dominik Juszczak (60’ Krystian Lewicki), Kamil Rynduch, Jakub Dobranowski (80’ Piotr Kazek), Mirosław Tabor (85’ Ernest Świętek)
Rezerwa:
Damian Szydłowski, Krystian Lewicki, Ernest Świetek, Aliaksandr Zharski, Piotr Kazek
Takiego początku spotkania nie spodziewali się nasi zawodnicy jak i kibice. Zespół z Bochni zaczął od pierwszych sekund zdecydowanie atakować. Już w pierwszej akcji meczu Daniel Bukowiec wszedł w pole karne i oddając strzał z 16 metrów pokonał Mariusza Różalskiego. Była to pierwsza minuta meczu.
Zespół Glinika jeszcze nie otrząsnął się po stracie bramki,a już w 2 minucie traci kolejnego gola. Po wywalczeniu piłki, Mirosław Tabor wyszedł sam na sam z bramkarzem i podwyższył wynik spotkania.Szybko stracone bramki podcięły skrzydła naszym zawodnikom. W kolejnych minutach BKS dominował, szczególnie za sprawą dobrze grających w środku pola, Dominika Juszczaka i Kamila Rynducha. Nasz zespół próbował strzelić gola kontaktowego, lecz sytuacji było niewiele.
W 12 minucie kontuzji nabawił się Kacper Kukla, który musiał opuścić boisko. Zespół gość nadal dominował i stwarzał więcej okazji do zdobyci bramki. W 26 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Daniel Bukowiec. Strzałem z ostrego kąta pokonał Mariusza Różalskiego. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej części meczu próby ataków Glinika skutecznie niwelowali obrońcy gości. Glinik próbował zdobyć bramkę wykorzystać stałe fragmenty gry. Groźnym strzałem w 58 minucie popisał się Dziedzic, lecz piłka minimalnie minęła poprzeczkę. Sytuację mieli również bochnianie, lecz nasz bramkarz nie dał się już w tym meczu pokonać.
Spotkanie kończy się wygraną gości 0:3. Nasz zespół w tym dniu nie potrafił przeciwstawić się lepiej grającym piłkarzom z Bochni.
Trener Glinika nadal nie mógł skorzystać z najlepszego strzelca naszej drużyny, Konrada Greli oraz podpory obrony Dawida Drąga, który pauzował za żółte kartki.
Zespół Glinika czeka teraz 2 tygodnie przerwy. Po tym okresie rozegra kolejne 2 spotkania przed własna publicznością. Będą to trudne spotkania. Pierwszy 27 kwietnia z Tarnovią i kolejny 1 maja z Limanową. Miejmy nadzieje, że do zespołu powróci już Konrad Grela i trener będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników.
GALERIA (77)