W ostatniej kolejce IV ligi małopolskiej w sezonie wiosennym nasi piłkarze udali się do pobliskich Ciężkowic, aby zwycięstwem przypieczętować utrzymanie w IV lidze i wrócić z kompletem punktów.
Od samego początku widać było różnice w umiejętnościach obydwu zespołów. Gdyby napastnicy gości wykorzystali wszystkie stworzone sobie sytuacje wynik byłby dwucyfrowy.
CIĘŻKOWIANKA CIĘŻKOWICE - GKS GLINIK GORLICE
1:3
(0:1)
19' - Jakub Dziedzic
67'- Dominik Retel
75' - bramka samobójcza Krzysztof Biedroński
90+1' - Tomasz Rzaca
Sędziował Dawid Kogut - Żabno
GKS GLINIK GORLICE
Harwat Przemysław, Drąg Dawid , Gomulak Ignacy, Ogrodnik Daniel, Szary Marcin, Baran Krystian, Dziedzic Jakub (67' Wilczkiewicz Damian), Stępkowicz Piotr, Jabłczyk Mateusz, Rząca Tomasz, Majcher Damian (57' Martuszewski Dominik).
CIĘŻKOWIANKA CIĘŻKOWICE
Bartłomiej Soduł, Krzysztof Biedroński, Marcin Deś, Jacek Gądek, Ireneusz Kapałka, Michał Kucharzyk,
Adrian Musiał (55' Jarosław Stachoń), Robert Oleksowicz, Łukasz Popiela, Tomasz Popiela, Dominik Retel,
Rezerwa:
Patryk Hering, Maciej Kiełbasa, Michał Ruchwa
Już w drugiej minucie Jakub Dziedzic zmarnował doskonałą sytuację po podaniu ze środka boiska piłki przez Krystiana Barana będąc w sytuacji san z bramkarzem Sudołem trafił wprost w jego ręce.
W 16 min otworzył się worek z bramkami w polu karnym zostaje faulowany Damian Majcher , sędzia spotkania dyktuje „11”. Do piłki podchodzi etatowy wykonawca rzutów karnych Daniel Ogrodnik tym razem jednak jego zamiary wyczuł bramkarz gospodarzy broniąc jego uderzenie, jednak dobitka Jakuba Dziedzica ląduje w siatce.
W 23 min Damian Majcher dośrodkowuje w pole karne Tomasz Rząca głową przenosi piłkę głową nad poprzeczką.
W27 min Tomasz Rząca zagrywa do Jakuba Dziedzica którego strzał z 12 metrów ląduje w rękach bramkarza Sudoła.
W 31 min Krystian Baran dojrzał wychodzącego Damiana Majchera zagrywając mu prostopadłą piłkę jednak bramkarz Cięzkowianki wygrywa pojedynek z naszym napastnikiem.
W 36 min Tomasz Rząca zagrywa do Krystiana Barana ten przedłuża piłkę do Jakuba Dziedzica który na 6 metrze mija się z piłką i marnuję doskonałą sytuację na kolejna bramkę.
W 42 min Mateusz Jabłczyk zagrywa do Tomasza Rzący jednak po jego strzale piłka przechodzi obok słupka
Po przerwie Glinik w dalszym ciągu przeważa na boisku czego efektem są kolejne sytuację do zdobycia bramek
Najpierw w 60 min Krystian Baran uderza wprost w bramkarza z 15 metrów , za chwilę w 62 min po faulu na 18 metrze na Tomaszu Rzący Daniel Ogrodnik przymierza z rzutu wolnego jednak piłka minimalnie przechodzi obok słupka bramki gospodarzy.
Niewykorzystane sytuację się mszczą. Przykładem tego sytuacja z 67 min kiedy gospodarze doprowadzają do wyrównania po błędzie w obronie zawodników gości.
Retel wychodzi na pozycję sam na san z bramkarzem Przemysławem Harwatem i strzałem w długi róg uzyskuje gola.
Nie długo Ciężkowianka cieszyła się z wyniku remisowego ponieważ już w 75 min Glinik ponownie wychodzi na prowadzenie , kiedy to Krystian Baran uderza z 20 metrów piłką odbija się od jednego z obrońców gospodarzy i zaskakuje bramkarza Sudoła daj prowadzenie Glinikowi.
Swoją przewagę Glinik przypieczętował w doliczonym czasie gry kiedy to najskuteczniejszy w ostatnich spotkaniach pomocnik Glinika Tomasz Rząca po dograniu piłki przez Mateusza Jabłczyka zdobywa kolejnego gola.
Jednostronny pojedynek zakończył się skromnym zwycięstwem Glinika.
Tyle sytuacji niewykorzystanych dawno nie mieliśmy.
Jednak byliśmy drużyną lepszą i na zakończenie udanego sezonu odnieśliśmy zwycięstwo w pełni zasłużone.
Po chwilach kiedy pozycja w tabeli nie była jasna cieszymy się z pewnego utrzymania się w szeregach czwartoligowych - podsumował spotkanie kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski.